W sprytny sposób chce wolności

Więźniowi zatrzymała się akcja serca. Stwierdził, że odsiedział dożywocie i chce wyjść na wolność

To coś, co kompletnie szokuje! Przez chwilę naprawdę byliśmy pod wrażeniem tego, co wymyślił jeden z więźniów – Benjamin Schreiber. Uznany za winnego morderstwa z 1997 roku. Skazany na więzienie bez możliwości zwolnienia warunkowego. Miał do odsiedzenia swój dożywotni wyrok. Jednak w 2015 roku doszło do hospitalizacji mężczyzny – do szpitala dotarł nieprzytomny, a jeszcze wcześniej podpisał, że nie wyraża zgody na jego reanimację.

Zdjęcie poglądowe

Personel medyczny nie mógł tego tak zostawić i skontaktował się z jego bratem w Teksasie. Ten z kolei powiedział:

Jeśli cierpi, możesz mu dać coś, co złagodzi ból, ale w przeciwnym razie pozwólcie mu odejść

Lekarze więc postanowili podać mu płyny resuscytacyjne, aby jego serce ponownie zaczęło bić. Potem przeprowadzono operację, aby naprawić wszystkie szkody, do jakich doprowadziły kamienie nerkowe.

Zmarł i chce wyjść na wolność

W 2018 roku mężczyzna złożył wniosek o zwolnienie go z więzienia z powodu… swojej śmierci. Stwierdził, że skoro jego serce przestało bić, a on chwilowo zmarł, wypełnił swój wyrok dożywotniego pozbawienia wolności i dlatego chciałby natychmiast zostać uwolnionym. Niestety, sądy odrzuciły wniosek Schreibera. Zarówno sąd rejonowy, jak i Sąd Apelacyjny w Iowa.

W dodatkowych roszczeniach więźnia znalazło się to, że jego prawa do właściwego procesu zostały naruszone, ponieważ lekarze nie zastosowali się do braku jego zgody na przywrócenie funkcji życiowych.

Trzeba jednak przyznać coś temu więźniowi – naprawdę wspaniale to sobie obmyślił.


2023 Spokeo - Wszelkie prawa zastrzeżone

Portal należy do wydawcy SPOKEO