TVP planuje stworzenie dokumentu o życiu Anny Przybylskiej

Prezes Telewizji Polskiej - Jacek Kurski - potwierdził niedawno krążące wszędzie plotki, jakoby miał powstać dokument o życiu i karierze Anny Przybylskiej. Prezes telewizji publicznej jest pewien, że ta produkcja przyciągnie miliony widzów przed telewizory. Zobaczcie, co mówi o tym pomyśle oraz jakie dokładnie ma na ten temat plany. 

Dokument o Przybylskiej 

Anna Przybylska to polska aktorka, która zapisała się na stałe w show-biznesie. Nie tylko swoimi rolami, ale również nieustępliwością w walce z paparazzi. Wiele osób bardzo mocno przeżyło jej przedwczesną śmierć. Aktorka miała bowiem zaledwie 36 lat, kiedy w 2014 roku zmarła przez guza trzustki, z którym walczyła bardzo długo. 

AKPA

To historia, która nadal mocno porusza, dlatego właśnie Jacek Kurski postanowił to wykorzystać. W rozmowie z gazetą "Fakt" potwierdził krążące od dłuższego czasu plotki, że w planach TVP jest stworzenie dokumentu o jej życiu. 

W ten sposób Kurski argumentował swoją decyzję: 

Pracujemy nad wieloma pięknymi dokumentami, myślę, że mamy renesans tego gatunku. To prawidłowe wypełnienie misji Telewizji Publicznej. A w ostatnich latach nie byłoby takich dokumentów, które oglądałoby 4 mln ludzi. Pojawi się na przykład film o Annie Przybylskiej, który być może nawet trafi do kin. Autor opowieści o Krzysztofie Krawczyku z wielkim zapałem zabrał się do pracy nad filmem o Annie. Myślę, że ten dokument przyciągnie przed telewizory nie 4, a nawet 5-6 milionów Polaków. I ich wzruszy.

Według jego wypowiedzi za dokument odpowiedzialny będzie Michał Bandurski lub Krystian Kuczkowski. To oni stworzyli wspólnie produkcję "Krzysztof Krawczyk - całe moje życie", która była emitowana w TVP. 

To, co może nie spodobać się wielu fanom, ale również rodzinie gwiazdy, to fakt, że Kurski mówi jasno - głównym celem stworzenia filmu jest podbicie wyników oglądalności. 

Przypominamy, że pierwszą osobą, jaka chciała stworzyć film o Przybylskiej był reżyser Radosław Piwowarski, który wielokrotnie współpracował z aktorką, był z nią blisko i doskonale ją znał. Ale rodzina aktorki nie zgodziła się na stworzenie takiej produkcji. Wtedy też Piwowarski wyznał, że wola bliskich aktorki jest najważniejsza i zaniechał przedsięwzięcia. 

Czy teraz TVP uzyskała zgodę na produkcję takiego dokumentu? Najwyraźniej tak. Inaczej skutkowałoby to zapewne procesem sądowym. 

Póki co nie wiadomo nic więcej o szczegółach tego przedsięwzięcia, ale nie jest wykluczone, że film miałby pojawić się już w 2021 roku.