Rada Europy objęła Polskę procedurą monitoringu. Raport ws. instytucji demokratycznych

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy we wtorek przegłosowało krytyczna rezolucję w sprawie Polski. Zakłada ona objęcie naszego kraju procedurą monitoringu. Wcześniej odbyła się debata na temat polskiej reformy sądownictwa. Podczas obrad przedstawiono raport, w którym krytycznie oceniono reformy wprowadzane przez PiS. W raporcie padło między innymi określenie „frankensteinizacji prawa” przez polskie władze – za manipulację uznano postępowanie polskich władz, które porównują poszczególne elementy swojej reformy do pojedynczych zapisów w prawodawstwie innych krajów.

Fotografia poglądowa

Za przyjęciem owego raportu zagłosowało 140 deputowanych Zgromadzenia Parlamentatnego Rady Europy. Oddano 37 głosów przeciw.

Procedura monitoringu

Przed głosowaniem eurodeputowani przyjęli poprawkę, która postulowała o objęcie Polski procedurą monitoringu. Zgłosił ją między innymi Krzysztof Śmiszek, który mówił:

Jestem przerażony łamaniem prawa osób indywidualnych w moim kraju oraz wpływowi ministra sprawiedliwości na system sprawiedliwości.

Poprawka została przyjęta. W ten sposób Polska dołączyła do grona krajów objętych obecnie procedurą monitoringu, takich jak: Rosja, Ukraina, Turcja, Gruzja, Mołdawia, Bośnia i Hercegowina, Serbia, Albania, Armenia i Azerbejdżan. Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który został objęty tą procedurą. Poseł-sprawozdawca Azadeh Rojhan Gustafsson, podsumowała raport mówiąc, że „polski rząd nie wykazuje chęci współpracy z Radą Europy”. Powołując się na ustalenia Komisji Weneckiej powiedziała także:

Źle oceniamy stan reformy sądownictwa w Polsce.

Reform polskiego rządu bronili między innymi Dominik Tarczyński i Iwona Arent z PiS. Zgłosili oni kilkadziesiąt poprawek, z których wszystkie zostały odrzucone. Tarczyński stwierdził:

Demokracja w naszym rządzie to najlepszy przykład demokracji, ponieważ ta reforma została obiecana w kampanii wyborczej, jeszcze w 2015 r.