Na razie nie trafi do aresztu

Krystian O. - co dzieje się z kierowcą BMW, który potrącił śmiertelnie mężczyznę na Bielanach?

Jakiś czas temu pisaliśmy o tragedii, do jakiej doszło na warszawskich Bielanach – mowa o potrąceniu mężczyzny na przejściu dla pieszych przez kierowcę BMW. Wcześniej mężczyzna odepchnął swoją żonę i wózek z dzieckiem, ratując ich życie. Niestety, swojego nie zdążył uratować. W minioną sobotę odbył się pogrzeb 33-latka, który zginął na pasach.
Później okazało się, że kierujący samochodem to 31-letni Krystian O. - 21 października do opinii publicznej dotarła wiadomość o tym, że sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowy areszt.

rmf24.pl

Mężczyzna znajdował się jednak pod nieustannym dozorem policji. 29 października odbyło się kolejne posiedzenie sądu – tym razem przychylono się do wniosku prokuratury. Mężczyzna powinien więc trafić na trzy miesiące do aresztu. Tak się jednak nie stało…

Dlaczego nie trafił do aresztu?

29 października Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie poinformowała o krokach, jakie zamierzają podjąć zgodnie z decyzją:

Sąd Okręgowy w Warszawie po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 29 października 2019 r. zażalenia oskarżyciela publicznego na postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy–Żoliborza w Warszawie z dnia 21 października 2019 r. w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania, postanowił zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że zastosować wobec podejrzanego Krystiana O. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, od chwili zatrzymania

Jednak Krystian O. do aresztu nie trafił. RMF FM postanowiło wyjaśnić co dzieje się ze sprawcą wypadku. Jak się okazało – przebywa on obecnie w szpitalu. To lekarze mają podjąć decyzję, czy mężczyzna może już trafić do aresztu, czy jednak nie pozwala na to jeszcze jego stan zdrowia.


Mężczyzna jest na skraju załamania

Krystian O. przerwał milczenie i dziennikarzom Polsatu wyznał, że jest już na skraju załamania psychicznego. Najwidoczniej cała ta sytuacja bardzo go dotknęła, nie może sobie z nią poradzić, a dodatkowo – nie ułatwiają tego media.

Ja chciałem sobie wczoraj przez tą całą sytuację odebrać własne życie, a wy robicie z tego k… taką podpuchę i takie bzdury wypisujecie. Ja już, że tak powiem, trzeci dzień nie śpię, trzeci dzień nie jem i wizje mam cały czas przed oczami i wszystko widzę. Ja teraz na tą chwilę jestem już na izbie przyjęć w szpitalu i zaraz mnie po prostu będą zabierali. Jeżeli uznają, że jest ze mną tak źle, jak ja czuje, że jest ze mną źle, no to może się to skończyć jeszcze gorzej, niż ja sobie wyobrażam. A wiem, że ja już mam pętle na szyi, ja już to wiem

- powiedział dziennikarzom

Aktualizacja z 31.10.2019:

To już pewne. Krystian O., który zabił 33-letniego mężczyznę na pasach, na ul. Sokratesa na Bielanach w Warszawie nie trafi do aresztu, a zostanie przewieziony na oddział psychiatrii przy areszcie w Łodzi. Lekarze jasno wypowiedzieli się w kwestii jego zdrowia psychicznego – nie pozwala mu ono na to, aby trafił do aresztu. Dlatego właśnie przewieziony zostanie na oddział psychiatrii.

Powinien przebywać w oddziale psychiatrii przy areszcie. Jest już pod nadzorem policji i realizowany jest konwój

- powiedział nadkom. Sylwester Marczak – rzecznik stołecznej komendy

2023 Spokeo - Wszelkie prawa zastrzeżone

Portal należy do wydawcy SPOKEO