Szykuje się wojna?

Piotr Szeląg, chłopak Lary Gessler, mocno skomentował zachowanie Julii Wieniawy.

Ostatnio pisaliśmy o tym, że Julii Wieniawie internauci zarzucają totalną hipokryzję – mówi o tym, żeby się nie malować, a potem występuje w pełnym makijażu. Broni praw zwierząt, ale reklamuje kosmetyki, które testowane są na zwierzętach. Sama zainteresowana nie odniosła się do żadnych zarzutów – konsekwentnie w tej sprawie milczy. Natomiast Edyta Lauks, która jest odpowiedzialna za komunikację marki Lancome, wzięła swoją gwiazdę w obronie.

AKPA

To, co powiedziała, nie wszystkich przekonało. Zupełnie tak, jak ostatnie tłumaczenie Barbary Kurdej-Szatan na Instagramie w sprawie produktu, który obecnie reklamuje. Wśród osób, których Wieniawa i Lauks nie przekonały – jest właśnie obecny chłopak Lary Gessler.

Julii Wieniawie naprawdę się oberwało

Dlatego pojawiła się Edyta Lauks, która powiedziała, że firma L’Oreal nie testuje żadnych swoich kosmetyków na zwierzętach. Na portalu WirtualneMedia pojawiło się w tej sprawie także specjalne oświadczenie, które potwierdza, że firma przestała testować produkty na zwierzętach:

W 1989 roku firma L’Oréal zupełnie zrezygnowała z testowania swoich produktów na zwierzętach. Stało się to na 14 lat przed wprowadzeniem regulacji prawnych w tym zakresie. Obecnie L’Oréal nie bada składników swoich produktów na zwierzętach i nie toleruje żadnych odstępstw od tej zasady

Powiedzieli, że głównie ze względu na przekonania Wieniawy, podjęli z nią współpracę. Przedstawicielka marki nie szczędziła na jej temat miłych słów.

Chłopak Lary Gessler najwidoczniej był w grupie osób, które nie uwierzyły w te tłumaczenia. Partner córki Magdy Gessler skomentował to dość szybko:

Zarówno Pani Edyta, jak i Pani Julia pasują do siebie poziomami hipokryzji: Na jakiej one planecie żyją?

Czy Julia Wieniawa odpowie?


2023 Spokeo - Wszelkie prawa zastrzeżone

Portal należy do wydawcy SPOKEO