Sondaż prezydencki. Andrzej Duda na prowadzeniu przed przyszłorocznymi wyborami

Zaledwie kilka dni temu odbyły się wybory parlamentarne – już teraz jednak pojawiają się pierwsze głosy dotyczące przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Przypomnijmy, że w 2020 kończy się kadencja obecnego prezydenta – Andrzeja Dudy. Przeprowadzenia jednego z pierwszych sondaży prezydenckich podjął się Instytut Badań Rynkowych i Społecznych. Scenariusz badania zakłada, że w II turze wyborów prezydenckich o wygraną walczą Andrzej Duda oraz Małgorzata Kidawa-Błońska (kandydatka Koalicji Obywatelskiej).

Materiały prasowe

Sondaż IBRiS został przeprowadzony na zlecenie Wirtualnej Polski. W dniach 18-19 października badaniu poddano reprezentatywną grupę 1100 osób. Wyniki raczej nie budzą wątpliwości – gdyby wybory odbyły się dziś, Andrzej Duda zostałby prezydentem na drugą kandencję.

Czy Andrzej Duda wygra wybory prezydenckie?

Na początku warto wspomnieć o prognozowanej frekwencji. Zapytani o swój udział w przyszłorocznych wyborach, respondenci odpowiadali następująco:

• 47,9%  zdecydowanie tak
• 9,7% tak 
• 15,7% raczej nie
• 24,8% zdecydowanie nie
•ok. 2% nie wiem

Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Wirtualnej Polski wynika, że Andrzej Duda mógłby liczyć na 52,5% poparcia, jego konkurentka otrzymałaby natomiast  38,4% głosów. 

Gdyby brać pod uwagę jedynie osoby, które zadeklarowały udział w wyborach prezydenckich, wyniki byłyby prawie takie same. Zdecydowana większość, bo 53,5 proc., deklaruje, że zagłosowałaby na Andrzeja Dudę. Małgorzata Kidawa-Błońska mogłaby liczyć na 39,2 proc. głosów. 7,3 proc. ankietowanych odpowiedziało, że nie wie, na kogo by zagłosowało – informuje Wirtualna Polska

Przeprowadzono także analizę społeczną badanej grupy:

Wyborcy Andrzeja Dudy to najczęściej mieszkańcy wsi i dużych miast od 250 do 500 tys. mieszkańców. Małgorzatę Kidawę-Błońską popierają najczęściej mieszkańcy metropolii powyżej 500 tys. mieszkańców – napisał portal

Na Andrzeja Dudę zagłosowałoby aż 60% mężczyzn – Kidawa-Błońska liczyć mogłaby na 30% głosów oddanych przez panów. Nieco inaczej wygląda to w przypadku kobiet. 49% pań deklaruje poparcie dla kandydatki Koalicji Obywatelskiej, obecny prezydent mógłby liczyć na 42% respondentek.