Nauczycielka molestowała dzieci i wykonywała dla nich taniec erotyczny!

Kiedy nasze dzieci idą do szkoły to liczymy na to, że przebywający tam pedagodzy zajmą się nimi najlepiej jak mogą. Nauczą ich najważniejszych rzeczy, ukształtują poglądy, a także trochę pomogą rodzicowi odpowiednio wychować dziecko. Nie zawsze jednak się tak dzieje. W jednej ze szkół w USA, a dokładniej w szkole podstawowej Baltimore County Public Schools, w hrabstwie Baltimore, Maryland, doszło do bardzo niesmacznych i niebezpiecznych sytuacji na lekcjach.

Nauczycielka, która pojawiła się w szkole na zastępstwo prezentowała dzieciom… taniec erotyczny. Okazuje się, że to nie wszystko, czego dopuściła się kobieta. Relacje uczniów i rodziców są wstrząsające.

Taniec erotyczny przy dzieciach

Nauczycielka była tutaj tylko na zastępstwie. Nikt nie spodziewałby się, że zrobi coś takiego. Uczniowie i rodzice oskarżyli ją o wykonywanie tańca erotycznego dla maluchów. Incydent został zgłoszony na policję tego samego dnia, kiedy kobieta pozwoliła sobie na takie zachowanie w klasie.

Kobieta natychmiastowo została zwolniona z pracy, ale na jaw zaczęły wychodzić kolejne, bulwersujące fakty. Okazuje się, że kobieta pozwalała sobie na inne, zaskakujące i gorszące rzeczy.

Zdjęcie poglądowe

Szokujące praktyki

Rodzice coraz częściej zaczęli słyszeć od swoich dzieci co ich nauczycielka robi z nimi podczas zajęć. Laura Glover, matka 10-letniej uczennicy, opowiedziała o tym, że nie tylko sama kobieta zachowywała się nieprzyzwoicie, ale zmuszała do tego swoich uczniów. Relacja kobiety kompletnie przeraziła innych rodziców, którzy posyłali swoje pociechy do tej szkoły.

Co powiedziała Laura Glover?

Złapała moją córkę pod pachy, ustawiła pozostałe dzieci w rzędzie i kazała im wskazać palcem na piersi, sutki. Całowała je też po twarzach!

Inna mama, Sandra Zook, opowiedziała z kolei o tym, że nauczycielka całowała jej syna:

Trzymała ręce syna nad jego głową. Usiadła na krześle, przyciągnęła do siebie, skrzyżowała nogi i pocałowała go dwukrotnie w policzek!

Rzeczniczka policji hrabstwa Baltimore potwierdziła, że śledztwo w tej sprawie jest w toku. Do tej pory nauczycielka nie usłyszała żadnych zarzutów karnych w tej sprawie. Nie wiadomo również co takiego nauczycielka powiedziała podczas rozmowy z dyrektorem.

Czy spotka ją kara?