Czy to dobry pomysł?

Powstanie film o Mariuszu Trynkiewiczu? Jeden z polskich reżyserów już zbiera informacje

Niedawno w kinach pojawił się film, który pokazywał życie seryjnego mordercy Teda Bundy’ego. Coraz częściej filmy, które pojawiają się w kinach zahaczają o tematykę zabójców, brutalnych morderców i socjopatów. Takie filmy powstawały w większości za granicą – i nawet tam nie zbierały zbyt pozytywnych opinii. W końcu kim są mordercy, aby kręcić o nich filmy? Okazuje się, że nawet w Polsce niektórzy pokusili się o nakręcenie filmu o kimś, kto dopuścił się potwornych zbrodni.

Zdjęcie poglądowe

Reżyser i scenarzysta Adam Guziński postanowił, że nakręci film o jednym z najbardziej sławnych polskich pedofilach i mordercach. Mowa o zbrodniarzu z Piotrkowa Trybunalskiego.

Powstanie film o Trynkiewiczu

Często seryjni mordercy od zawsze inspirowali pisarzy i filmowców do tworzenia swoich dzieł. Ostatnio jednak znacznie się to nasiliło. Nasz rodzimy reżyser – Adam Guziński – wpadł na pomysł sfilmowania historii Mariusza Trynkiewicza. W Polsce jest on najbardziej „popularnym” mordercą. Dla Guzińskiego ta sprawa jest szczególnie „istotna”, ponieważ do zbrodni doszło w Piotrkowie Trybunalskim – miejscu, gdzie się wychowywał.

Według informacji – mężczyzna od roku zbiera materiały do swojego projektu, a scenariusz ma być gotowy już w tym roku. Reżyser podchodzi do tematu bardzo poważnie i zamierza pokazać całą historię w dużo szerszej perspektywie.

Nie interesuje mnie sensacyjno-populistyczna historia tzw. "Szatana" czy "Bestii z Piotrkowa", o których pisały media (…) Interesuje mnie obiektywne poznanie, jak to zdarzenie wpłynęło na życie wszystkich osób, które doświadczyły tej tragedii.

- wytłumaczył reżyser w swojej rozmowie z Dziennikiem Łódzkim.


Bohaterami będą członkowie rodzin chłopców, którzy zostali zamordowani przez Trynkiewicza. Przypomnijmy, że sprawa dotyczy molestowania i zabójstwa czterech chłopców. Pierwszego z nich seryjny morderca zaprosił do swojego domu, gdzie dopuścił się molestowania, a następnie zabił chłopca. Podobnie postąpił później również z trzema innymi. Ich ciała wywoził do lasu i palił.

Usłyszał wyrok czterokrotnej kary śmierci, ale w wyniku amnestii z 1989 roku – karę zmieniono mu na 25 lat pozbawienia wolności. Aktualnie przebywa w ośrodku w Gostyninie. Cztery lata temu „Szatan z Piotrkowa” wziął ślub z kobietą, z którą korespondował, kiedy trafił do więzienia. Ta twierdzi, że jest świetnym człowiekiem i że pomaga jej w wychowaniu córki. Powiedziała również, że ofiary same były sobie winne, że postanowiły przyjść do jego domu.

Czy to dobry pomysł, aby gloryfikować takich zbrodniarzy w formie filmu? Czy pamięć o nich to dobry pomysł?

2023 Spokeo - Wszelkie prawa zastrzeżone

Portal należy do wydawcy SPOKEO