„Jesteście Państwo chorzy i to smutne”

Borys Szyc skrytykował materiał TVP. Zamieścił szczery wpis na Instagramie o alkoholizmie

Wszystko zaczęło się od pamiętnej oscarowej nocy, podczas której Kinga Rusin na prywatnym afterparty u Beyonce i Jay-Z sfotografowała się z Adele. Dziennikarka nie zważając na reguły zabraniające publikowania zdjęć z imprezy, zamieściła wspólną fotografię z piosenkarką w mediach społecznościowych. Wzbogaciła ją następnie o obszerną relację ze spotkania z gwiazdą. Efektem tego kroku było rozpętanie się istnej burzy w mediach w Polsce oraz za granicą. Dziennikarka musiała usunąć owe zdjęcie i stała się obiektem żartów oraz kpin ze strony internautów. Kilka dni temu pojawił się także w „Wiadomościach” na TVP materiał wyśmiewający Kingę Rusin, którą nazwano w nim „twarzą pseudoelit”. W owym materiale pojawiło się również odniesienie do Borysa Szyca – wypomniano mu jego wieloletnie uzależnienie od alkoholu i pokazano zdjęcie, na którym go spożywał.

AKPA

Aktor nie pozostał obojętny na materiał TVP.

Oświadczenie

Borysa Szyca wyraźnie oburzyła treść, która ukazała się w „Wiadomościach”. W związku z tą sprawą, aktor zamieścił na Instagramie oświadczenie, w którym zarzucił władzom telewizji publicznej kłamstwo i manipulację. Zamieścił w nim także szczere wyznanie na temat ciężkiej walki ze swoim nałogiem. Zaczął słowami:

10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzję, żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu, po wielu latach picia, pozbawiony już sił i bliski śmierci. Na dworze był piękny, ciepły dzień, a ja ryczałem z bezsilności. Ale tliła mi się głowie jakaś lampka. Chcę żyć. Nie chce tak umrzeć. Sonia, mama, Justyna... Moje życie, moje marzenia, pasja, przyjaciele... Naprawdę to wszystko ma się skończyć przez alkohol?

Następnie wyjaśnił, dlaczego zdecydował się podjąć leczenie:

Ponownie poszedłem na spotkanie z doktorem Woronowiczem. 10 lat wcześniej nie uwierzyłem, że jestem chory. Musiałem uderzyć w swoje dno. A każdy alkoholik ma to dno gdzieś indziej. Ale pragnąłem żyć i kochać. Być kochanym. Nie widzieć już strachu w oczach moich bliskich. Nie widzieć wstydu, nie mieć więcej tego ohydnego poczucia winy. Chciałem być kimś, komu można zaufać. Kimś, komu się wierzy i patrzy na niego z szacunkiem.

Opisał też dokładnie przebieg swojej terapii, podczas której musiał nauczyć się wielu rzeczy na nowo:

Bo widzicie, alkoholicy to mistrzowie kłamstwa i manipulacji. Wymyślają niestworzone historie, żeby tylko móc pić dalej. Wykorzystują swych bliskich, wykorzystują wszystkich, którzy im ufają, żeby tkwić dalej w nałogu i nie zrobić tego jednego ruchu. Nie podjąć wreszcie TEJ decyzji. STOP. Te mechanizmy się leczy. Moja terapia trwała 8 miesięcy. Jak 8 lat podstawówki. Gdzie od nowa uczysz się żyć, rozumieć co czujesz. Stajesz wreszcie oko w oko z kimś, od kogo tak długo uciekałeś. Kogo nie umiałeś pokochać. Ze sobą. I zrzucasz z siebie ogromne brzemię. A jest nim wszechobecne w życiu alkoholika KŁAMSTWO.

W dalszej części aktor zaznaczył, jak wielkie znaczenie dla niego i jego rodziny miało wygranie z nałogiem:

To ulga nie do opisania. To jak złapanie powietrza, kiedy już prawie się utopiłeś. To jak odzyskanie wzroku, słuchu i węchu. Trzeźwienie to ciężka praca, ale najpiękniejszy prezent, jaki możesz dać sobie i swoim bliskim. Moja praca trwa już szósty rok. 10.08.2020 roku minie równo 6 lat, odkąd nie piję. Mój synek będzie miał prawie 4 miesiące i nigdy nie zobaczy taty pijanego. Moja córka będzie miała 15,5 roku i nigdy nie zobaczy taty pijanego. Będę z moją żoną świętował 6 lat mojej trzeźwości, a pół roku później obejdziemy naszą pierwszą rocznicę ślubu. Nigdy nie zobaczy mnie już pijanego.

Na koniec Szyc odniósł się już bezpośrednio do materiału „Wiadomości", w którym w nieodpowiedni sposób nawiązano do jego choroby. Porównał obecny stan TVP do choroby alkoholowej:

Drogi Panie Sawicki z TVP! Drogie "Wiadomości"...! Kłamstwo i manipulacje to oznaka chorego organizmu. Chory nie widzi, że jest chory. Ale po to ma innych wokół, żeby mu to uświadomili. Jesteście Państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany. Moja choroba to dziś moja wielka siła. Czekam, aż walniecie w swoje DNO. Tam zaczyna się nowe.

Zwrócił się także ze specjalnym apelem do pracowników Telewizji Polskiej:

PS. Koleżanki i koledzy grający w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że gracie i reżyserujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą "Wiadomości"... Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom.

 

2023 Spokeo - Wszelkie prawa zastrzeżone

Portal należy do wydawcy SPOKEO